Ciemna strona branży turystycznej z Chuckiem Thompsonem

zdjęcie głowy autora Chucka Thompsona
Zaktualizowano : 20.02.19 | Oryginalnie opublikowano: 8.09.2008

Pisarz podróżniczy Chuck Thompson w swojej ostatniej książce podkreślił swoje problemy z branżą turystyczną: Uśmiechaj się, gdy kłamiesz . Czytałam tę książkę podczas podróży po Europie i bardzo podobały mi się jej ostre komentarze i zabawne anegdoty.

koszt europejskiego biletu kolejowego

Zaintrygowany jego opiniami, niedawno rozmawiałem z nim o ciemnej stronie branży turystycznej – wyjazdach prasowych, kłamstwach, reklamach, kupowanych pisarzach – o tym wszystkim, co wyciska sok!



Nomadic Matt: Jako osoba tak krytyczna wobec branży artykułów podróżniczych, dlaczego pozostajesz w niej tak długo?
Chucka Thompsona: Byłem krytyczny wobec branży pisarstwa podróżniczego, ale błędem jest zakładanie, że oznacza to, że jestem niezadowolony ze wszystkiego. Przez większość czasu lubię tę pracę; przez większość czasu podróżowanie sprawia mi przyjemność. Właśnie wróciłem z Indie — ile innych ofert pracy wysyła Cię do Indii na miesiąc?

To powiedziawszy, nie piszę wyłącznie artykułów podróżniczych. Właśnie napisałam historię o Nowy Jork drużyny sportowe dla nowego magazynu o nazwie Luxury Manhattan. Piszę esej na temat zakazów palenia dla magazynu miejskiego w Portland. Uważam się za pisarza tak samo jak pisarz podróżniczy , więc często praca jest kwestią okazji.

Czy widziałbyś siebie robiącego coś innego?
Widzę siebie robiącego tysiące innych rzeczy. Co za tragedia, że ​​mamy tylko jedno życie, prawda? Nie chcę za bardzo narzekać na pracę, którą wiele osób chciałoby mieć, ale nie znam ani jednego niezależnego pisarza, który nie zastanawiałby się, jak wydostać się z biznesu.

Częściowo dzieje się tak dlatego, że pisarze mają bardzo małe bezpieczeństwo finansowe. Płaca jest marna, praca dla większości z nas niepewna. Większość pisarzy nie ma 401 tys. ani ubezpieczenia zdrowotnego. Czasopisma proszą nas, abyśmy dzisiaj wykonali znacznie więcej pracy za tę samą płacę, jaką otrzymywaliśmy dwadzieścia lat temu.

„Uśmiechnij się, gdy kłamiesz” – okładka książki Chucka Thompsona Jak to przezwyciężyć? Większość pisarzy nigdy się nie wzbogaci.
Zawsze było więcej aspirujących pisarzy niż wydawnictw. To sprawia, że ​​jest to rynek nabywcy, co oznacza, że ​​pisarze zazwyczaj znajdą się na krótszym boku księgi. Jak to pokonać? Zostań Billem Brysonem. Możesz też zadowolić się faktem, że jako pisarz prawdopodobnie będziesz żył skromnie. Podobnie jak muzyka, aktorstwo, malarstwo itp., prawdziwe pieniądze trafiają tylko do niewielkiego procenta na szczycie gry.

Czy myślałeś o napisaniu tej książki przez jakiś czas, czy też przyszła Ci ona do głowy pewnego dnia? Czy było w książce coś, co chciałeś uwzględnić, ale nie mogłeś się do niej dostać?
Pomysł rozwinął się z czasem. Siedziałem nad tym przez kilka lat i rozmyślałem o kątach, zanim w ogóle przelałem pomysły na papier. Ostatecznie napisałem pierwszą propozycję książki. Sprzedanie książki zajęło około półtora roku, a napisanie jej zajęło kolejny rok. Przez cały ten czas cała książka była stale udoskonalana. Wstępny szkic tej książki liczył około 600 stron. Ostatnia książka liczy około 325. Tak, było tam wiele anegdot i obserwacji, które początkowo miałem nadzieję zawrzeć. Ale niektóre po prostu nie pasowały do ​​tematów rozdziałów, były zbędne lub po prostu nie wydawały się takie ciekawe, kiedy już je spisałem. Zachowałem kilka z nich – jedną lub dwie historie o Bobie z Szanghaju – które mogą gdzieś się pojawić.

tanie, piękne miejsca do podróżowania

Kiedy omawiałeś magazyn Travelocity, powiedziałeś, że magazyny podróżnicze czyta jedynie około 5 milionów ludzi. Jak myślisz, dlaczego ta liczba jest tak mała?
W przeważającej części magazyny podróżnicze kierowane są do elitarnych podróżników. Tak więc, jeśli obliczysz, że każdego roku będzie 100 milionów niezduplikowanych amerykańskich podróżnych, a następnie spróbujesz sprzedać swoje usługi dziesięciu lub piętnastu procentom najlepszych, to prawdopodobnie skończysz z pięcioma milionami subskrybentów. Innym sposobem wyrażenia tego jest to, że magazyny podróżnicze nie chcą, aby osiemdziesiąt do dziewięćdziesiąt procent podróżujących z najniższej półki czytało ich magazyny, ponieważ tych ludzi nie stać na zegarki Rolex i Cartier, Escalades i bilety klasy biznes Tokio i apartamenty Starwood Londyn i to właśnie dzięki reklamodawcom większość magazynów utrzymuje się na rynku. Baza czytelników, których dochody gospodarstwa domowego nie przekraczają 100 000 dolarów, ogranicza zdolność magazynu do sprzedaży reklamodawcom z najwyższej półki.

Dlaczego magazyn, który nie jest wychwalaną notatką prasową, nie może się sprzedać? Byłbym zainteresowany kupnem magazynu poświęconego niezależnym podróżom i przedstawiającego odjechane miejsca na świecie.
Odpowiedź na to pytanie jest dość łatwa. W publikacjach nie pisze się o zwariowanych i niezależnych (tj. tanich) podróżach, ponieważ firmy wspierające tanie podróże (lokalne restauracje, niedrogie środki transportu, rodzinne hotele itp.) nie mają pieniędzy na reklamę. Publikacje podróżnicze i działy podróżnicze gazet istnieją w dużej mierze po to, by być megafonem swoich reklamodawców.

Zatem jeśli Four Seasons kupi reklamy w określonej publikacji o wartości 250 000 dolarów, jak myślisz, o jakim hotelu będzie pisać ta publikacja? Pensjonat z mamą i popem nigdy nie może sobie pozwolić na reklamę w zachodnim magazynie lub gazecie. Ale hotel Raffles w Singapurze może. Dlatego otrzymujesz wskazówki, aby wybrać się do Raffles w Singapurze, a nie do modnej jednopokojowej chaty na wybrzeżu w Malezji. Czytelnicy są ważni, ale ostatecznie czasopisma utrzymują się na rynku dzięki pieniądzom z reklam.

Co sądzisz o popularności internetowych magazynów podróżniczych? Czy przyszłość niezależnych magazynów podróżniczych należy do Internetu?
Internetowe magazyny i strony podróżnicze są świetne; Zaglądam do nich od czasu do czasu i mam kilka zakładek. Ale Internet zastąpi druk w taki sam sposób, w jaki telewizja zastąpiła radio i filmy. Moim zdaniem upadek druku jest mocno przesadzony. Nadal wolę czytać na papierze niż na monitorze.

Jesteś dość pesymistyczny, jeśli chodzi o całą branżę. Czy jest jakaś nadzieja dla zawodu pisarza podróżniczego, czy też jesteśmy skazani na zagładę?
Branża literatury podróżniczej będzie miała się dobrze, dopóki branża turystyczna utrzyma się na rynku. Teraz, jeśli szczyt wydobycia ropy naftowej, wojny o zasoby i tak dalej, naprawdę nabiorą tempa, lub jeśli amerykańska gospodarka upadnie, a dolar w dalszym ciągu będzie międzynarodowym papierem toaletowym, branża turystyczna odczuje bardzo mocny cios. Większość pisarzy podróżniczych będzie szukać innej pracy. Wszystko zależy od tego, jak optymistycznie podchodzisz do cen ropy i całej gospodarki.

Co myślałeś o aferę Thomasa Kohnstamma ? To kolejny pisarz, który w pewnym sensie obnażył branżę i miał do niej dużą słabość. Sprzedawał książki, czy opowiadał, jak jest?
Nie czytałem jego książki, ale z tego, co o niej słyszałem, nic w tym, co mówi, wcale mnie nie dziwi.

Pozwól jednak, że odniosę się do założenia, które leży u podstaw Twojego pytania. Sugestia, którą dajesz, gdy pytasz, czy ktoś właśnie chce sprzedawać książki, jest taka, że ​​dzieło jest w jakiś sposób uszkodzone po prostu dlatego, że ma dołączoną metkę z ceną. Nigdy nie rozumiałem, dlaczego ten sposób rozumowania zyskuje tak duże poparcie wśród recenzentów i czytelników książek.

Motywacja zysku napędza każdy rodzaj pracy, usługi i produktu w tym kraju. Każdy z nas robi to, co robi dla pieniędzy. Nauczyciele, prawnicy, facet, który pakuje twoje zakupy, gliniarze, hydraulicy, taksówkarze, wszyscy. Żadna z tych osób nie pojawiałaby się w pracy pięćdziesiąt tygodni w roku, gdyby nie otrzymywała za to wynagrodzenia, i nie powinna.

Czy fakt, że otrzymujesz wynagrodzenie za swoją pracę oznacza, że ​​nie mogę polegać na rzetelności Twojej pracy? Wręcz przeciwnie, bycie profesjonalistą zazwyczaj oznacza pewien poziom niezawodności. Ludzie, którzy otrzymują wynagrodzenie, mają znacznie większą motywację do wykonywania dobrej pracy, ponieważ dobra praca oznacza, że ​​będą otrzymywać wynagrodzenie, a może nawet więcej za następną pracę. Załóżmy, że chcesz dobudować dodatek do swojego domu. Jak myślisz, kto wykona lepszą robotę: amator, który zgodzi się wykonać tę pracę za darmo, czy profesjonalny wykonawca, który oferuje ci 60 000 dolarów i chce tę pracę tylko po to, by zarobić trochę pieniędzy? Amatorsko może i taniej, ale gwarantuję, że wykonawca wykona robotę lepiej.

rzeczy do zrobienia Nashville Tn

Chodziło mi o to, czy robił sensację, co dzieje się w branży? Czy pisarze często chodzą na skróty i szukają informacji w Internecie? A może większość pisarzy podróżniczych to stand-upowcy, którzy robią wszystko według zasad?
Powtórzę: nie przeczytałem książki. Ale czy autorzy książek podróżniczych idą na skróty i szukają informacji w Internecie, a nie w plenerze? Absolutnie. Zapytaj dziesięciu pisarzy podróżniczych, czy kiedykolwiek pisali o miejscu, w którym nigdy nie byli, i jeśli mają być szczerzy, co najmniej siedmiu lub ośmiu z nich powie Ci, że tak. Czy to oznacza, że ​​nie są to ludzie stojący? Nie wiem. Problem w tym, że publikacje płacą gówniane honoraria pisarzom i zerowe wydatki, a następnie proszą pisarza z Seattle o napisanie artykułu o Orlando na 500 słów. Zatem pisarz loguje się i podaje pewne informacje, ponieważ chce pieniędzy, a taka właśnie stała się obecnie większość tego zawodu. Mimo to uważam, że większość informacji zawartych w czasopismach i przewodnikach jest w pewnym stopniu sprawdzona pod kątem faktów i ogólnie jest wiarygodna. Ale na pewno nie idealnie.

Czy zachęciłbyś ludzi do zostania pisarzami podróżniczymi, biorąc pod uwagę twoją opinię o branży?
Nigdy nie zachęcam nikogo do zostania pisarzem podróżniczym. Myślę, że to raczej słaby cel. Dość często dostaję to pytanie od początkujących pisarzy i zawsze im odpowiadam: tak naprawdę nie musisz być pisarzem podróżniczym, aby podróżować i pisać. Łatwiej i zdecydowanie lepiej jest skupić się na pisaniu niż na pisaniu o podróżach. Możesz pisać o różnych rzeczach – polityce, sporcie, środowisku, imigracji, filmach, ogrodnictwie, architekturze, jedzeniu, historii sztuki – i nadal podróżować. Jeśli w ten proces wkradnie się jakiś tekst podróżniczy, w porządku.

Zadając to pytanie, ludzie tak naprawdę pytają: Jak mogę zmusić kogoś innego do zapłaty za moją podróż? Bardziej pociągają ich podróże i być może pisanie (lub pomysł pisania) niż samo pisanie o podróżach, z których większość to gloryfikowany copywriting PR i nie jest zbyt zabawnie wymiotować.

Wielu moich czytelników tak ma aspirujących pisarzy podróżniczych . Na jakie pułapki i błędy kazałbyś im uważać?
Mocno wierzę w cytat Hemingwaya: nie ma czegoś takiego jak świetne pisanie, jest tylko świetne przepisanie. Byłem redaktorem czterech magazynów i zdziwiłbyś się, ile niechlujnych tekstów przychodzi. Jest całkiem oczywiste, że większość pisarzy jest zadowolona ze swojego pierwszego lub drugiego szkicu, pierwszego lub drugiego podejścia do historii. Pierwsza i druga próba prawie zawsze śmierdzi. Gdzieś około dziesiątej lub piętnastej próby wszystko zaczyna układać się w całość. Nigdy nie oddaję niczego, czego nie przeczytałem i nie edytowałem co najmniej dwadzieścia lub trzydzieści razy. Zanim oddaję utwór, zazwyczaj jestem w stanie wyrecytować jego większość z pamięci, po prostu dlatego, że czytałem go wiele razy.

Billa Brysona jest zabawny i oczywiście utalentowany humorysta, ale dla mnie jego tajną bronią są wszystkie ciężkie badania, które prowadzi. Ten facet wyszukuje naprawdę świetne informacje o miejscach, a nie z nadużywanych źródeł, takich jak broszury, teksty historyczne i gazety – wychodzi i przeprowadza wywiady z ludźmi i naprawdę wykonuje kopającą robotę historyka. Bardzo pisarze podróżniczy nie trać czasu, aby to zrobić.

przewodnik po Bostonie
****

Więcej informacji o Chucku Thompsonie można znaleźć na jego osobistej stronie internetowej: Książki Chucka Thompsona . Lub kup jego NIESAMOWITĄ książkę na stronie Amazonka ! Bardzo, bardzo polecam. Do dziś pozostaje jednym z moich ulubionych!

Zarezerwuj podróż: porady i wskazówki logistyczne

Zarezerwuj swój lot
Znajdź tani lot za pomocą Skyscannera . To moja ulubiona wyszukiwarka, ponieważ przeszukuje strony internetowe i linie lotnicze na całym świecie, dzięki czemu zawsze wiesz, że żaden kamień nie zostanie pozostawiony bez zmian.

Zarezerwuj zakwaterowanie
Możesz zarezerwować swój hostel za pomocą Świat Hosteli . Jeśli chcesz zatrzymać się w innym miejscu niż hostel, użyj Rezerwacja.com ponieważ konsekwentnie zwraca najtańsze stawki dla pensjonatów i hoteli.

jak bezpieczna jest Ameryka

Nie zapomnij o ubezpieczeniu podróżnym
Ubezpieczenie podróżne ochroni Cię przed chorobami, obrażeniami, kradzieżą i anulowaniem rezerwacji. To kompleksowa ochrona na wypadek, gdyby coś poszło nie tak. Nigdy nie wyruszam w podróż bez niego, ponieważ w przeszłości musiałem go używać wiele razy. Moje ulubione firmy oferujące najlepszą obsługę i najlepszą wartość to:

Chcesz podróżować za darmo?
Podróżne karty kredytowe umożliwiają zdobywanie punktów, które można wymienić na bezpłatne przeloty i zakwaterowanie – a wszystko to bez żadnych dodatkowych wydatków. Wymeldować się mój przewodnik po wyborze właściwej karty i moje obecne ulubione aby rozpocząć i zobaczyć najnowsze, najlepsze oferty.

Potrzebujesz pomocy w znalezieniu atrakcji na swoją podróż?
Zdobądź swój przewodnik to ogromny rynek internetowy, na którym możesz znaleźć fajne wycieczki piesze, ciekawe wycieczki, bilety bez kolejki, prywatnych przewodników i nie tylko.

Gotowy do rezerwacji podróży?
Sprawdź mój strona zasobów dla najlepszych firm, z których możesz korzystać podczas podróży. Wymieniam wszystkie, których używam podczas podróży. Są najlepsze w swojej klasie i nie możesz się pomylić, używając ich podczas podróży.