W poszukiwaniu idealnego dramu na Islay
Whiskey i ja zaczęliśmy ciężko. Po raz pierwszy spróbowałem tego na studiach. Smakowało jak paliwo rakietowe. Piłam ją tylko wtedy, gdy nie miałam innego wyjścia – a tę odrobinę, którą nalałam do szklanki, topiłam pod toną coli.
Potem poznałem mojego przyjaciela Dana, którego domowa kolekcja różnych szkockich i whisky nie mogła się równać z żadnym znanym mi barem. On i Choun, menadżer Rye House w Nowym Jorku, powoli przeprowadzali mnie przez świat szkockiej whisky. Od słodkiego przez dymny, ciężki po torfowy, próbowałem wszystkiego.
Ze zwolenniczki whisky stałam się miłośniczką whisky i wkrótce przekonałam się, że nic nie smakuje mi bardziej niż dymne, torfowe whisky pochodzące ze szkockiej wyspy Islay. Pokochałem ich zapach ogniska i mocny kęs na koniec.
program nagród podróżniczych
Kiedy w końcu miałem okazję odwiedzić Islay z Seanem, kolejnym przyjacielem whisky, skorzystałem z niej. Położony u zachodniego wybrzeża Szkocja , Islay to duża wyspa nękana przez morze, wiatr i deszcz.
Historia Islay sięga okresu mezolitu, ale pierwszymi głównymi osadnikami byli Celtowie. W połowie XII wieku miejscowi zbuntowali się przeciwko skandynawskim osadnikom na Islay, oddając wyspę z powrotem w szkockie ręce. W średniowieczu potężny Campbell był właścicielem wyspy i zachowując się jak nieobecny właściciel, nie inwestował w wyspę.
Po głodzie ziemniaczanym w XVIII wieku ziemie zostały podzielone i sprzedane osobom prywatnym.
Whisky ma długą historię na Islay. Powstaje tu od 16twieku — najpierw na podwórkach, a następnie, począwszy od XIXtwieku, w dużych destylarniach. Z biegiem lat whisky z wyspy została uznana za specjalność i była używana do aromatyzowania wielu innych mieszanek na kontynencie. Dopiero na początku XXI wieku whisky Islay stała się znana na całym świecie i była obowiązkowa dla wszystkich poważnie pijących. Na wyspie produkuje się głównie szkocką single malt, co oznacza, że używa się tylko jednego rodzaju zboża (jęczmienia).
Kiedy wylądowaliśmy, Islay wyglądał tak, jak sobie wyobrażałem. Przez pokrywę chmur widziałem rozległą zieloną wyspę ze skalistymi brzegami, niekończącymi się gospodarstwami rolnymi, pasącymi się owcami i falistymi wzgórzami usianymi drobnymi kamiennymi domami. Ziemia wyglądała na pasterską i nieokiełznaną. Trudno było sobie wyobrazić, że tak duża część światowej whisky pochodzi właśnie stąd.
Sean i ja odwiedziliśmy siedem z ośmiu destylarni na wyspie (przepraszam, Coal Ila, do zobaczenia następnym razem!). Pierwszy dzień rozpoczęliśmy w Bowmore (ulubionej restauracji Seana), słynącej z lekko torfowych whisky. Bowmore została założona w 1779 roku i jest jedną z najstarszych i największych destylarni na wyspie, produkującą 1,5 miliona litrów rocznie. Położone nad brzegiem jeziora Loch Indaal w mieście, które nosi jego nazwę, pomalowane na biało budynki za murami Bowmore sprawiały, że wydawało się ono mniej fabryką, a bardziej kompleksem mieszkaniowym. (Wszystkie destylarnie z wyjątkiem jednej znajdują się w pobliżu wody, ponieważ łatwiej było dostarczać zapasy do i z zatok niż drogą lądową.)
Produkcja whisky jest prostym procesem: najpierw bierze się jęczmień, moczy się go przez 2-3 dni w ciepłej wodzie, a następnie rozprowadza na podłodze słodowni, regularnie obracając, aby utrzymać stałą temperaturę. Obecnie tylko Bowmore i Laphroaig prowadzą własną słodownię, chociaż produkują tylko ułamek tego, czego potrzebują (podejrzewam, że robią to, aby uszczęśliwić turystów); większość procesu słodowania i wędzenia we wszystkich destylarniach na wyspie odbywa się w dużym zakładzie w Port Ellen lub na kontynencie.
Po słodowaniu jęczmień jest następnie wędzony w torfie, ziemistym paliwie z torfowisk pokrywających wyspę. To właśnie ten proces nadaje whisky smak, który rozsławił Islay. Następnie jest fermentowane, destylowane, a następnie umieszczane w beczkach, gdzie dojrzewa.
W Szkocji większość destylarni ponownie wykorzystuje beczki po amerykańskim bourbonie lub hiszpańskiej beczce po sherry (niektóre używają francuskiego dębu, ale jest to bardzo rzadkie). Zgodnie z prawem szkocka whisky musi być wytwarzana z dębu innego niż dziewiczy – nie można wytwarzać własnych beczek. To nie jest szkocka, jeśli jest zrobiona w inny sposób! To w tych beczkach smaki whisky mieszają się z drewnem, aby stać się tym, czym są. Im dłużej alkohol pozostaje w środku, tym staje się gładszy i łagodniejszy. (Więc jeśli lubisz prawdziwą dymną, torfową whisky, kup młodą!) W przeciwieństwie do wina, które zmienia się wraz z wiekiem, whisky po wyjęciu z beczki kończy dojrzewanie.
Najważniejszym wydarzeniem naszej wycieczki do Bowmore było to, że obsługa pozwoliła nam butelkować własną whisky prosto z beczki! Pozwólcie, że przedstawię wam Nomadic Rebel (połączenie nazw naszych stron internetowych):
Po Bowmore podążył Bunnahabhain. Położone na samym końcu wyspy, jej odległe położenie umożliwiło odbycie najbardziej malowniczej przejażdżki podczas całej wycieczki: przez wyspę, a następnie wąską drogą, mając po prawej stronie morze i góry pobliskiej wyspy Jura, a pola uprawne po lewej stronie.
Bangkok – najlepsze rzeczy do zobaczenia
Drugi dzień wypełniony był wizytą w trzech najsłynniejszych destylarniach na wyspie: Laphroaig, Ardbeg i Lagavulin.
Laphroaig leży nad piękną, szeroką i skalistą zatoką, która otwiera się na morze. Zapach soli i morza wypełnia powietrze, walcząc o kontrolę nad zapachem torfu unoszącym się z destylarni. Destylarnia ta uważana jest za jedną z najpiękniejszych na wyspie, ze swoimi małymi zabytkowymi budynkami i punktami widokowymi na zatokę. Najważniejszym punktem wycieczki było obejrzenie trwającego procesu słodowania, a także pożaru i dymu torfu wypełniającego piec.
W Ardbeg zjedliśmy lunch, zanim dołączyliśmy do naszego przewodnika, Paula. Pewnie widziałeś już ich mnóstwo, co? Pokażę ci tylko, co wyróżnia Ardbega, i po prostu będziemy pić – powiedział, zabierając dwie butelki na wycieczkę. Na wypadek, gdybyś był spragniony! dodał przebiegle. (Narrator: Byliśmy spragnieni.)
Paul oprowadził nas szybko po zakładach, omawiając stare zbiorniki na zacier i proces destylacji, w wyniku którego powstaje alkohol o zawartości alkoholu 62–75% objętościowo (ABV). Następnie zwiedziliśmy teren, podziwiając stare beczki i oryginalne budynki, które są nadal w użyciu, po czym wróciliśmy do głównego budynku. Ardbeg jest oddalony od drogi i wydaje się, że zajmuje dzielnicę miasta z dużymi białymi magazynami. Po powrocie do sali degustacyjnej Paul pozwolił nam spróbować wielu znanych marek Ardbega, a także kilku specjalnych mieszanek przeznaczonych wyłącznie dla gorzelni, których nie można znaleźć nigdzie indziej, nie zwracając uwagi na to, że ciągle dostawaliśmy prośby o trudniejsze do znalezienia dobre rzeczy.
podróże T-mobile
Jak większość ludzi, których poznaliśmy, Paul dorastał na wyspie, przeprowadził się i wrócił. Życie w mieście było dla mnie zbyt zajęte – stwierdził. I jak większość jego znajomych dostał pracę w gorzelni. Jednak w przeciwieństwie do większości swoich przyjaciół, on właściwie podobało się Whisky. Zaskakująco duża liczba młodych ludzi, z którymi rozmawialiśmy, nie przepadała za szkocką (to właśnie pije mój dziadek), ale Paul był wielkim fanem i znał się na tej whisky.
Pożegnawszy się z Paulem, wyszliśmy z Ardbeg i ruszyliśmy w stronę naszego ostatniego przystanku tego dnia, Lagavulin. Mając dużo czasu przed naszą wycieczką, szliśmy powoli ścieżką pomiędzy gorzelniami, pod wielkim wrażeniem wszystkich krów i owiec na skalistych, zielonych wzgórzach rozciągających się po wyspie, a następnie zdrzemnęliśmy się na kilka minut na jednej z ławek ustawionych wzdłuż droga.
Ostatniego dnia Sean i ja odwiedziliśmy Bruichladdich i Kilchoman. Zaczynając od Bruichladdich (które było zamknięte przez dziesięciolecia przed ponownym otwarciem dwóch prywatnych inwestorów w 2000 r.), nasza przewodniczka Jenn opowiedziała nam o wspaniałej wycieczce i historii tego miejsca. Teren to głównie białe budynki przemysłowe na małym terenie, choć po przybyciu na miejsce uderzył nas brukowany dziedziniec (parking). Było to piękne wejście, które nawiązywało do dawnych czasów. Postawiła przed nami siedem różnych rodzajów whisky, choć większość Seana też musiałam wypić, bo prowadził.
W Kilchoman wizyta staje się niewyraźna po wypiciu dużej ilości alkoholu w Bruichladdich. Nasza wycieczka szybko przebiegała przez destylarnię, a następnie wypróbowaliśmy kilka marek. Nie pamiętam już które, bo przeważnie je odrzucałam, bo nie chciałam się za wcześnie upić.
Po szybkim lunchu i ostatniej dramacie przytuliłam Seana na pożegnanie i wsiadłam na prom z powrotem Glasgow i natychmiast zasnąłem w szczęśliwej mgle wywołanej whisky.
Od przyjaznych ludzi z ich urokiem małego miasteczka po piękne krajobrazy, gorzelnie i morskie powietrze, Islay była wyspą marzeń. Byłem w mojej alkoholowej ziemi obiecanej i było tam wszystko, o czym marzyłem.
Logistyka
Jeśli wybieracie się na Islay, możecie tam dotrzeć dwa razy dziennie, 40-minutowym lotem z Glasgow regionalną linią lotniczą Loganair lub połączeniem promowo-autobusowym z Glasgow (autobus jedzie 3-3,5 godz., a następnie prom płynie kolejne 2,5 godziny).
Z posiłków lubiłem Lochindaal (najlepsze owoce morza na wyspie), kawiarnię w Ardbeg, Harbour Inn i hotelu Bridgenda .
Kwatery składają się głównie z uroczych małych gospodarstw wiejskich zamienionych w pensjonaty. Są super fajne i staromodne. Na wyspie jest też hostel ( Schronisko młodzieżowe w Port Charlotte ), co będzie najtańszą opcją.
Polecane whisky
- Bowmore 13 – Ładny, dymny smak z mocnym finiszem. Jeden z moich ulubionych.
- Bowmore 18 (beczka po sherry) – Gładki, owocowy smak.
- Bowmore 25 (beczka na wino) – Gładkie, z torfowym finiszem.
- Laphroaig 21 – Gładki, jasny na palecie.
- Laphroaig Cask Strength 16 Year – Naprawdę mocne, bardzo aromatyczne. Daje cios.
- Ardbeg Supernova – Bardzo mocny z dobrym, torfowym finiszem.
- Edycja podwójnie dojrzałego gorzelni Lagavulin – pyszna!
- Lagavulin 8 – Bardzo mocny dymno-torfowy smak. Smakuje jak ognisko. Jeden z moich ulubionych.
- Lagavulin 18 – Gładka, o bardziej subtelnym smaku.
- Bruichladdich 1989 – Gładkie, o subtelnym słodkim smaku.
- Bruichladdich 2003 – Naprawdę mocny, mocny smak.
- Kilchoman Machir Bay – Wspaniała, gładka szkocka whisky z subtelnym torfowym finiszem.
Jeśli wolisz wybrać się na wycieczkę, czterodniowe wycieczki z Edynburga ceny wizyty w 8 destylarniach zaczynają się od 752 GBP za osobę.
Notatka : Visit Islay zapewniła samochód i zakwaterowanie (Rosemary i Don z Persabus byli niesamowitymi gospodarzami. Don gotuje podłe śniadanie!) dla Seana i mnie. Połączyli mnie także z destylarniami, dzięki czemu mogłem zobaczyć zakulisowe wycieczki związane z tym artykułem. Posiłki, przeloty i transport na wyspę i z powrotem – a także całą tę whisky, którą kupiłem – pokrywałem na własny koszt.
Oto link do artykułu Seana na temat: nasza podróż też!
Uzyskaj szczegółowy przewodnik budżetowy po Europie!
Mój szczegółowy, ponad 200-stronicowy przewodnik jest przeznaczony dla podróżujących z ograniczonym budżetem, takich jak Ty! Eliminuje bzdury, które można znaleźć w innych przewodnikach i od razu przechodzi do praktycznych informacji potrzebnych podczas podróży po Europie. Sugeruje trasy, budżety, sposoby oszczędzania pieniędzy, rzeczy do zobaczenia i zrobienia na uboczu i poza nim, nieturystyczne restauracje, targi, bary, wskazówki dotyczące bezpieczeństwa i wiele więcej! Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej i otrzymać swój egzemplarz już dziś.
Zarezerwuj wycieczkę do Szkocji: porady i wskazówki logistyczne
Zarezerwuj swój lot
Używać Skyscannera znaleźć tani lot. To moja ulubiona wyszukiwarka, ponieważ przeszukuje strony internetowe i linie lotnicze na całym świecie, dzięki czemu zawsze wiesz, że żaden kamień nie zostanie pozostawiony bez zmian.
Zarezerwuj zakwaterowanie
Możesz zarezerwować swój hostel za pomocą Świat Hosteli ponieważ mają największy asortyment i najlepsze oferty. Jeśli chcesz zatrzymać się w innym miejscu niż hostel, użyj Rezerwacja.com ponieważ konsekwentnie zwracają najtańsze stawki za pensjonaty i tanie hotele. Moje ulubione miejsca noclegowe to:
Nie zapomnij o ubezpieczeniu podróżnym
Ubezpieczenie podróżne ochroni Cię przed chorobami, obrażeniami, kradzieżą i anulowaniem rezerwacji. To kompleksowa ochrona na wypadek, gdyby coś poszło nie tak. Nigdy nie wyruszam w podróż bez niego, ponieważ w przeszłości musiałem go używać wiele razy. Moje ulubione firmy oferujące najlepszą obsługę i najlepszą wartość to:
- Skrzydło Bezpieczeństwa (dla wszystkich poniżej 70 lat)
- Ubezpiecz moją podróż (dla osób powyżej 70. roku życia)
- Medjet (dla dodatkowej ochrony ewakuacyjnej)
Szukasz najlepszych firm, dzięki którym możesz zaoszczędzić pieniądze?
Sprawdź mój strona zasobów dla najlepszych firm, z których możesz korzystać podczas podróży. Wymieniam wszystkie, których używam, aby zaoszczędzić pieniądze, gdy jestem w drodze. Pozwolą Ci zaoszczędzić pieniądze również podczas podróży.
wyspa Gili
Chcesz uzyskać więcej informacji o Szkocji?
Koniecznie odwiedź nasz solidny przewodnik po Szkocji aby uzyskać jeszcze więcej wskazówek dotyczących planowania!