Co naprawdę niszczy globalizacja?

McDonalda
Wysłane:

Spacerując ulicami Medellín natknąłem się na Dunkin’ Donuts, sieć pączków z mojego rodzinnego miasta Boston . (To najlepsze. Miejscowi są dość przywiązani do Dunkina. Nie zadzieraj z mieszkańcem Massachusetts i Dunkinem.)

Kiedy patrzyłem na sklep, w żołądku utworzył mi się żołądek, uspokoiłem się i popadłem w melancholię.



Od kilku dni natykam się na Starbucks, McDonald’s, KFC, Papa John’s, a teraz na Dunkin’ Donuts!

Medellin został przejechany łańcuchami.

Kolejne miejsce zrujnowane przez globalizację!

Kolejne miejsce, w którym umierał lokalny charakter.

Albo… było? (Powiedziane głosem narratora Morgana Freemana.)

Czy to naprawdę coś złego?

Albo ten Starbucks, który widziałem wcześniej? A może wszystkie te Papa John’s? (Mam na myśli, że sos z masłem czosnkowym jest niesamowity.)

Gdy szedłem dalej ulicą, przyszła mi do głowy myśl: co to za Dunkin’ Donuts? Naprawdę zrujnowany?

Mam na myśli, że pobliskie sklepy i stragany wciąż tętniły życiem i były pełne klientów kupujących przekąski i kawę.

Koszt wakacji na Seszelach

Co mnie tak naprawdę niepokoiło?

Wtedy mnie uderzyło.

Uświadomiłem sobie, że może smutno mi było dlatego, że tak naprawdę Dunkin’ Donuts zniszczyło nie Medellin, ale to, co ja myśl Medellin był.

Myślę, że jako podróżnicy nienawidzimy globalizacji, ponieważ wyobrażamy sobie, że miejsca różnią się od książek, filmów i naszej zbiorowej świadomości kulturowej.

Często mamy taki obraz – nie oparty na żadnym doświadczeniu z pierwszej ręki – tego, jak powinien wyglądać cel podróży i jak powinni się zachowywać ludzie. Wyobrażamy sobie opuszczone plaże, urocze kawiarnie, rustykalne stare miasta lub brudne, zniszczone miasta, ponieważ widzieliśmy to w filmie lub czytaliśmy książkę dziesięć lat temu. To znaczy, większość Amerykanów nadal myśli Kolumbia roi się od narkotyków, albo że Europa Wschodnia wciąż wygląda tak, jak dzień po upadku żelaznej kurtyny.

widok na drapacze chmur w Medellin ze wzgórz

Nie jest to zjawisko nowe. Chcemy, aby miejsca, które odwiedzamy, mieściły się w pudełku, które dla nich mentalnie stworzyliśmy. Chcemy, aby nasz wizerunek o nich został zweryfikowany.

Cholera, nawet Mark Twain miał takie zdanie na temat Taj Mahal:

Czytałem o wiele za dużo na ten temat. Widziałem to w dzień, widziałem to w
światło księżyca, widziałem je z bliska, widziałem je z daleka; i cały czas wiedziałem, że jest to cud świata, nie mający konkurenta ani teraz, ani potencjalnego przyszłego konkurenta; a jednak to nie był mój Taj. Mój Taj został zbudowany przez podekscytowanych literatów; utkwiło mi to głęboko w głowie i nie mogłem jej wyrzucić.

Mam na myśli, że po części podróżujemy dla poczucia przygody i egzotyki. Być odkrywcą i znajdować miejsca pozbawione jakichkolwiek zewnętrznych wpływów. Mój przyjaciel Seth Kugel powiedział w swojej książce, że w 2016 roku miasto w Anglii stało się popularne wśród chińskich grup wycieczkowych, ponieważ było w nim głównie angielskie. Chińskie grupy wycieczkowe chciały zobaczyć miejsce odpowiadające ich wizji.

Globalizacja powstrzymuje to wszystko.

Nagle idziemy ulicą – i widzimy część domu.

Nasza iluzja – mit, który stworzyliśmy na temat celu, w którym się znajdujemy – zostaje rozbity.

Cóż, jest Starbucks. Turyści są tutaj. To miejsce jest teraz zrujnowane.

Ale czy to naprawdę coś złego?

Kiedy wyobrażamy sobie, jak powinno wyglądać jakieś miejsce – np Tajskie wyspy z małymi chatkami i pustymi plażami lub wiejskimi wioskami wypełnionymi wyłącznie lokalną żywnością i sprzedawcami wózków - staramy się zamrozić świat (i często w atmosferze resztek kolonializmu).

Zapominamy, że miejsca to nie Disneyland i nie jest to 100 lat temu. Rzeczy się zmieniają. Miejsca rozwijają się, dojrzewają i idą dalej. Otaczający nas świat nie zatrzymał się w czasie, by zachowywać się jak nasz park tematyczny. (I to nawet nie dotyka wierzchołka góry lodowej wokół kolonializmu/zachodnich stereotypów związanych z tymi ideami.)

Czy wolałbym widzieć świat pełen sklepów dla mam i popów, a nie Dunkin’ Donuts w Medellín?

Na powierzchni tak.

Ale jeśli naprawdę o tym pomyślę, to dlatego, że chcę uciec z domu i nie przypominać sobie o tym. To dlatego, że chcę, żeby świat był taki sam, jak ten, który widzę w książkach i filmach. Dzieje się tak dlatego, że nikt nie jest całkowicie odporny na poglądy, o których przed chwilą mówiłem. Stworzyłem zamek na niebie, którego nie chcę zniszczyć.

Ale częścią sztuki odkrywania jest posiadanie swoje uprzedzenia rozbity.

Na przykład większość Amerykanów (a może nawet większość ludzi na świecie) postrzega Kolumbię jako odległą dżunglę pełną kawy, przestępczości, owoców i narkotyków wędrujących po ulicach. Jest szorstko i niebezpiecznie.

Ale Kolumbia nie jest taka, jak się ludziom wydaje. Medellín ma jeden z najlepszych systemów transportu, jaki kiedykolwiek widziałem poza Skandynawią, a Wi-Fi jest wszędzie. Jest tu także niesamowita gastronomia, nagrodzona gwiazdką Michelin. Bogota ma światowej klasy muzea. Zgromadzili się tam cyfrowi nomadzi. Drogi są gwiazdorskie. Wielu młodych ludzi mówi po angielsku, jest wykształconych i doskonale poinformowanych o wydarzeniach na świecie.

McDonalda

Tak więc, skoro Kolumbia porzuca swoją narkotykową przeszłość i obejmuje świat w takim samym stopniu, w jakim świat go obejmuje, czy powinniśmy – ja – dziwić się, że facet jadący małym jeepem gra Taylor Swift, czy też że hamburgery, pizze, gin z tonikiem są naprawdę popularne? Czy powinniśmy się dziwić, że Kolumbijczycy też chcą posmakować świata?

Często myślimy o globalizacji jako o ulicy jednokierunkowej, na której zachodnie łańcuchy się łączą najechać inne kraje. Nasze rozmowy na Zachodzie zawsze dotyczą tego, jak rujnujemy inne miejsca.

Jednak te miejsca nie utrzymują się wyłącznie z pieniędzy turystów. Miejscowi tam jedzą. Kim jesteśmy, żeby im powiedzieć nie?

Często myślę o odwrotnej sytuacji: jeśli podróżują ludzie z innych kultur niezachodnich, to tak Oni mają taką samą reakcję?

Czy Kolumbijczycy gdzieś podróżują i wyjeżdżają, Ugh, a Flaczki miejsce tutaj? To miejsce jest zniszczone.

Czy Włosi nienawidzą widoku pizzy na wakacjach?

Czy Japończycy lamentują, widząc sushi za granicą?

Indie fajne

Nie chcę widzieć złotych łuków obok piramid, ale czy to takie złe, że w Egipcie są jakieś franczyzy? Kim jesteśmy, żeby mówić: „Hej, nie możesz tego mieć”. Chcę sobie wyobrazić wasz kraj w ten sposób Arabskie noce Fantazja! Pozbądź się tej pizzerii! Gdzie są chłopaki na wielbłądach?

Niezależnie od tego, czy jest to sieć, czy po prostu rodzaj kuchni, nie sądzę, że mieszanie się kultur jest takie złe.

Globalizacja nie jest doskonała. I oczywiście jego zalety nie są zrównoważone. Ludzie napisali tomy na ten temat. Zostawmy to na boku. Nie jestem tu po to, żeby o tym dyskutować. Jestem tu, aby zastanowić się nad globalizacją i naszym postrzeganiem jej jako podróżników.

To Dunkin’ Donuts przypomniało mi, że zglobalizowany świat, który pozwala mi przebywać w Medellín, umożliwia Kolumbijczykom dostęp nie tylko do mojej kultury, ale także do innych kultur.

Myślę, że musimy przestać patrzeć na globalizację przez krótkowzroczną, jednostronną soczewkę bycia podróżnikiem z Zachodu.

Czy naprawdę chcemy, aby miejsca, w których moglibyśmy pozostać zubożeni/odosobnieni/bez połączenia, abyśmy mogli mieć autentyczne doświadczenia oparte na fantazjach, jakie mamy na temat miejsca docelowego? Czy naprawdę nie chcemy, żeby miejscowi skosztowali pizzy, burgerów, szkockiej, muzyki jazzowej, tajskiego popu lub czegokolwiek innego, co nie jest lokalne?

Nie sądzę, że powinniśmy postrzegać globalizację jako przyczynę zniszczenia miejsca. Kultury nieustannie się zmieniają.

Ten sam proces, który sprowadził do nas nieznane kultury, sprowadził tam także część naszej kultury (między innymi).

Kiedy więcej kultur wchodzi ze sobą w interakcję, zaczynasz rozumieć, że każdy jest człowiekiem i ma te same pragnienia i potrzeby.

I myślę, że jest to coś, co powinniśmy uczcić.

Notatka Matta: Zanim wszyscy w komentarzach wpadną w panikę, pozwólcie, że wyrażę się jasno: nie twierdzę, że globalizacja to same tęcze i jednorożce. Korporacje międzynarodowe mają wiele problemów, szczególnie jeśli chodzi o podatki, siłę roboczą i ilość pieniędzy przechowywanych w kraju. Z outsourcingiem wiąże się także wiele problemów środowiskowych i społecznych. Są to ważne kwestie społeczne i gospodarcze, którymi należy się zająć politycznie, aby wszyscy mogli dzielić korzyści płynące z bardziej zglobalizowanego świata. Nie przeczę, że są problemy. Ale ten post dotyczy po prostu spojrzenia na problem z perspektywy podróżnika.

Zarezerwuj podróż: porady i wskazówki logistyczne

Zarezerwuj swój lot
Znajdź tani lot za pomocą Skyscannera . To moja ulubiona wyszukiwarka, ponieważ przeszukuje strony internetowe i linie lotnicze na całym świecie, dzięki czemu zawsze wiesz, że żaden kamień nie zostanie pozostawiony bez zmian.

Zarezerwuj zakwaterowanie
Możesz zarezerwować swój hostel za pomocą Świat Hosteli . Jeśli chcesz zatrzymać się w innym miejscu niż hostel, użyj Rezerwacja.com ponieważ konsekwentnie zwraca najtańsze stawki dla pensjonatów i hoteli.

Nie zapomnij o ubezpieczeniu podróżnym
Ubezpieczenie podróżne ochroni Cię przed chorobami, obrażeniami, kradzieżą i odwołaniami podróży. To kompleksowa ochrona na wypadek, gdyby coś poszło nie tak. Nigdy nie wyruszam w podróż bez niego, ponieważ w przeszłości musiałem go używać wiele razy. Moje ulubione firmy oferujące najlepszą obsługę i najlepszą wartość to:

Chcesz podróżować za darmo?
Podróżne karty kredytowe umożliwiają zdobywanie punktów, które można wymienić na bezpłatne przeloty i zakwaterowanie – a wszystko to bez żadnych dodatkowych wydatków. Wymeldować się mój przewodnik po wyborze właściwej karty i moje obecne ulubione aby rozpocząć i zobaczyć najnowsze, najlepsze oferty.

Potrzebujesz pomocy w znalezieniu atrakcji na swoją podróż?
Zdobądź swój przewodnik to ogromny rynek internetowy, na którym możesz znaleźć fajne wycieczki piesze, ciekawe wycieczki, bilety bez kolejki, prywatnych przewodników i nie tylko.

Gotowy do rezerwacji podróży?
Sprawdź mój strona zasobów dla najlepszych firm, z których możesz korzystać podczas podróży. Wymieniam wszystkie, których używam podczas podróży. Są najlepsze w swojej klasie i nie możesz się pomylić, używając ich podczas podróży.